Czekam na dalszy rozwój sytuacji, bo na razie nadal jest mi ciężej uwierzyć w finał Legendy/DLR-ASPK, niż w Goldena-Młoty.
To co napiszę teraz nie będzie zbytnio popularne i może wywołać zdziwienie, ale ta sytuacja jaka się obecnie stworzyła w mojej konferencji, czyli dość duży zapas moich zwycięstw w porównaniu z Młotami zupełnie nie jest mi na rękę.:-).
Ale nie będę się więcej rozpisywać.:-).
Najpierw Cię ignorują. Potem śmieją się z Ciebie. Później z Tobą walczą. Później wygrywasz.