Dzięki, dzięki!
Początkowo myślałem, że tkwi to jeszcze zakonspirowane w jakim podziemiu i myślałem, że posiadłem jakąś wiedzę tajemną...uff...co za ulga ;)
Oceny meczowe...o to to właśnie :)
niektórzy, z którymi zdarzało mi się rozmawiać i grać w ligach wiedzą, co od kilku już dobrych sezonów o nich sądzę. Niektórzy jednak lubią i ciągle szukają tego Graala...Coś na pewno liczą, jednak nie tak liniowo jak sądzi większość. Ja wolę podchodzić do meczu od strony graczy, których tam wystawiam i trenuję, a nie tego jakimi poziomami nazwie mi to silnik na koniec w statach. Choć słyszałem, że już różne cuda prezesy wnioskowali z tego, co u mnie pokazuje na koniec :)