BuzzerBeater Forums

BB Poland > czik cziak on de najt, akt trzeci

czik cziak on de najt, akt trzeci (thread closed)

Set priority
Show messages by
From: Leto0

This Post:
00
124869.894 in reply to 124869.892
Date: 6/9/2010 4:36:37 AM
Overall Posts Rated:
44
No mój szwagier ostatnio przeczytał w gazecie, że sędzia który gwizdał mu mecze w V lidze dostał zarzuty korupcyjne. Stawki zaczynały się od 30 zł za mecz:D Raz puścił jakieś spotkanie za flaszke i chyba 1kg(a może 2?) kiełbasy...Sytuacja autentyczna, opisana w Tygodniku Wągrowieckim.

Widać że traktują to po prostu jako część gry. Ciekawe czy w B-klasie puszczają za 5zł, tak dla zasady...

A tak z innej beczki, Ray po raz kolejny pokazał, że potrafi zaskakiwać. 0/13? Robi wrażenie:D Tak to oni pierścionków nie wygrają

From: Pewu

This Post:
00
124869.895 in reply to 124869.892
Date: 6/9/2010 5:41:49 AM
Overall Posts Rated:
914914
W Polsce problem leży na wielu płaszczyznach. Działania PZPNu, mentalność polskich kopaczy, podejście do tematu menedżerów polskich zespołów oraz stricte wynikowe podejście - sędziowanie, które wypacza sportowa rywalizację. Ci pierwsi, wiadomo nie od dziś mają niezbyt chlubną reputację, co później przekłada się na traktowanie polskiej piłki serio przez sponsorów. Piłkarze od małego mają wpajane, że jeśli będą dobrze grali będą otaczani przez tuzin słodkich blondynek i długonogich brunetek, a jak dojdzie późna pora to pójdą spać an wypchanym materacu forsą. Faktycznie grają dobrze, ale na naszym, mizernym podwórku. Kto by pomyślał, aby takiemu piłkarzowi Lecha (grał wczoraj, ale nazwiska nie pamiętam) oferować 1mln zł! Wczoraj było idealnei widac, co znaczą polscy piłkarze w Europie. Błaszczykowski - pierwszoplanowa postac Borussi, a jedyne po czym rozpoznawałem gości to po kolorze włosów. Żadnej akcj iz jego strony. Drugim piłkarzem był Lewandowski. Już nie będę dalej ich krytykował, bo szkoda, aby mi jajka wystygły. Trzecim aspektem są sami prowadzący swe drużyny. Oni mimo wszystko nie znają się na piłce. Ładują pieniądze tam, gdzie nie są potrzebne. Mamy ogromne budżety, duże stadiony, co raz więcej widzów przychodzi na spotkania, ale szkoda, że ogrywają nas Estończycy. To nie jedyny ich problem związany z alokacją funduszy. Jestem przekonany, że po Euro kilka zespołów będzie miało problemy. Śląsk, LEchia (stadion z Gdańska ma należec do nich?), Legia po przebudowie stadionu. Koszty wzrosną utrzymania stadionu, ale kibicównie przybędzie. Kibice to również wielka zmora dla reputacji futbolu w naszym kraju. Jakbym miał dziecko w życiu nie poszedłbym na mecz. Raz, że widowisko marne, dwa poziom zachowania kibiców jest żenujący. Kto by chciał dostac krzesełkiem w głowę, albo szukac zębów po uderzeniu kastetem. Ja jestem zdania, że w Polsce brakuje rozwoju piłkarzy, czego teraz efektem jest kadra narodowa. Menedżerowie powinni inwestowac w polską młodzież, bo kogo będą kibice wspierac, Chilijczyka który ma kontrakt na 2 sezony, czy 18 latkowi, który urodził i wychował w danym miejscu? Następnym podpunktem są, albo jest - sędziowanie. Powinni byc zawodowi, aby nie kusiła ich opcja sprzedania spotkania. Powinni móc kalkulowac, gwizdnę karnego za 10 000, czy stracę pensję miesięczną 10 000.

From: Leto0

To: Pewu
This Post:
00
124869.896 in reply to 124869.895
Date: 6/9/2010 6:36:13 AM
Overall Posts Rated:
44
Jakbym miał dziecko w życiu nie poszedłbym na mecz. Raz, że widowisko marne, dwa poziom zachowania kibiców jest żenujący. Kto by chciał dostac krzesełkiem w głowę, albo szukac zębów po uderzeniu kastetem.


Zaintrygowałeś mnie tą wypowiedzią, mógł byś ją rozwinąć? Np. podaj 1 (słownie jeden) przypadek pobicia dziecka na stadionie, może być w perspektywie ostatnich 20 lat. Albo jakąś burdę na boiskach ekstraklasy w ostatnim sezonie. Chociaż taką, żeby 2 osoby się biły, no albo chociaż przepychały. Co do poziomu kopaniny to oprócz kibiców piłki nożnej są jeszcze kibice klubów piłkarskich, czyli tacy którzy kibicują ukochanemu zespołowi bez względu na poziom, który aktualnie prezentuje.

Menedżerowie powinni inwestowac w polską młodzież, bo kogo będą kibice wspierac, Chilijczyka który ma kontrakt na 2 sezony, czy 18 latkowi, który urodził i wychował w danym miejscu?


No to muszę cie zszokować, ale większość kibiców wspiera swój klub, a nie poszczególnych piłkarzy, co zresztą wydaje się logiczne, że identyfikują się np. z Lechem Poznań, a nie z Robertem Lewandowskim, dla którego Lech jest 3 czy 4 zespołem w karierze.

Menadżerowie mają wspierać młodzież? A to niby czemu? No chyba, że miałeś na myśli właścicieli klubów. Ale nie, to też trochę dziwne:) A może chodziło o PZPN? Tylko ich to bym menadżerami nie nazwał;)

A na koniec mam takie pytanie. Oglądałeś kiedyś mecz na stadionie, czy tylko czytałeś w gazecie, że jest be?

From: korsarz

This Post:
00
124869.897 in reply to 124869.892
Date: 6/9/2010 6:45:53 AM
Overall Posts Rated:
202202
a pamiętam że o tym kiedyś dyskutowaliśmy

w kwestii szkolenia w ostatnich paru latach nieco się poprawiło, są już w Polsce drużyny, które prowadzą w miarę profesjonalne szkółki i promują juniorów do swoich pierwszych drużyn... ale oczywiście do zachodu to nadal mamy lata świetlne straty, a najlepszym dowodem to jak chętnie sięgamy po zawodników wychowanych na obczyźnie w naszych reprezentacjach juniorskich i to że niestety to właśnie ci zawodnicy są liderami w swoich rocznikach

co do sędziowania to niestety, ale mamy w tej chwili czkawkę po całej akcji wroclawskiej prokuratury, bo fakt faktem że nie sędziuje już iluś przekupnych, ale niestety zazwyczaj byli to ci lepsi sędziowie i ci co przyszli na ich miejsce zamiast sprzedawać mylą się raz za razem wypaczajac wyniki... obejrzyjcie skróty z dowolnej kolejki zeszłego sezonu, zobaczycie że połowa meczów miała spaczony wynik z powodu podyktowania/niepodyktowania minimum jednego karnego... i niestety ale żadnym usprawiedliwieniem jest że sędzia się pomylił po razie dla każdej z drużyn (to w meczach które obserwatorzy uznali za sędziowane sprawiedliwie)

pozostaje kwestia kibiców i bydła... tych pierwszych jest dużo więcej, tylko o tych drugich dużo więcej słychać... i przez to obraz naszej piłki jest jaki jest... sytuacja z Legii jest ciekawym przykładem tego że nikt już nie wie o co chodzi, ale polacy i tak potrafią sobie skakać do gardeł chociażby dla zasady... na pocieszenie jest to że z czasem zjawisko chuligaństwa wyginie lub przynajmniej zostanie wyeliminowane ze stadionów, są już na to odpowiednie przepisy, są już kluby które egzekwują swoje prawa (dochodząc odszkodowań od konkretnych debili, którzy spowodowali nałożenie kary na klub)

ps. bd w Ustce w pierwszym tygodniu lipca

From: Pewu

This Post:
00
124869.898 in reply to 124869.896
Date: 6/9/2010 6:53:57 AM
Overall Posts Rated:
914914
Pochodzę z Wrocławia, gdzie kibiców reprezentuje głównie łysa młodzież, której wytłuszczonymi słowami w słowniku są: ku.., pie..,je..., chu.. itd itp. Wyobraź sobie, że małe dziecko nauczy się takiego słowa. 1 minua googlowania i bez problemu znalazłem linki do bójek pseudokibiców (http://www.tvn24.pl/12694,1572334,0,1,bojki-pseudokibicow-na-slasku,wiadomosc.html , http://www.tvn24.pl/0,1559578,0,1,bojka-na-stadionie--policja-strzelala,wiadomosc.html ). Pamiętam, że nie raz po meczu Śląska dochodziło do przypadków śmiertelnych, niejednokrotnie bójka wychodziła poza stadion. Nie chodzę na mecze Śląska, ponieważ uważam się za człowieka inteligentnego i nie mam zamiaru tego zaprzepaścić jednym meczem, będąc w niewłaściwym miejscu o niewłaściwej porze. Czasami pokazywane są spotkania w TV, wówczas nie żałuję zaoszczędzonych pieniędzy na bilet. Krótko mówiąc - kopanina. Druga sprawa to, że poziom polskiej piłki nożnej oraz sama reputacja jej zraziła mnie do tego sportu. Wolałbym wydac te same pieniądze na bilet na mecz żużlowy, ewentualnie jak istniała sekcja koszykarska to dorzucić pare zł i oglądać już niezłe widowisko. LEto, może wspierają, graja jacyś wychowankowie w klubach, ale mi chodzi o ich poziom gry. Wiadomo, że nie każdy jest stworzony do tej gry, ale idąc tym tokiem to w kraju 40mln nie znajdziemy takiej osoby. Tak, menedżerowie mają ich wspierać, bo za kilka lat to właśnie oni będą decydować o losach polskiej kadry.

From: oskar4

To: Pewu
This Post:
00
124869.899 in reply to 124869.898
Date: 6/9/2010 7:29:55 AM
Overall Posts Rated:
1010
Pochodzę z Wrocławia, gdzie kibiców reprezentuje głównie łysa młodzież, której wytłuszczonymi słowami w słowniku są: ku.., pie..,je..., chu.. itd itp. Wyobraź sobie, że małe dziecko nauczy się takiego słowa. 1 minua googlowania i bez problemu znalazłem linki do bójek pseudokibiców (http://www.tvn24.pl/12694,1572334,0,1,bojki-pseudokibicow-na-slasku,wiadomosc.html , http://www.tvn24.pl/0,1559578,0,1,bojka-na-stadionie--policja-strzelala,wiadomosc.html ). Pamiętam, że nie raz po meczu Śląska dochodziło do przypadków śmiertelnych, niejednokrotnie bójka wychodziła poza stadion. Nie chodzę na mecze Śląska, ponieważ uważam się za człowieka inteligentnego i nie mam zamiaru tego zaprzepaścić jednym meczem, będąc w niewłaściwym miejscu o niewłaściwej porze. Czasami pokazywane są spotkania w TV, wówczas nie żałuję zaoszczędzonych pieniędzy na bilet. Krótko mówiąc - kopanina. Druga sprawa to, że poziom polskiej piłki nożnej oraz sama reputacja jej zraziła mnie do tego sportu. Wolałbym wydac te same pieniądze na bilet na mecz żużlowy, ewentualnie jak istniała sekcja koszykarska to dorzucić pare zł i oglądać już niezłe widowisko. LEto, może wspierają, graja jacyś wychowankowie w klubach, ale mi chodzi o ich poziom gry. Wiadomo, że nie każdy jest stworzony do tej gry, ale idąc tym tokiem to w kraju 40mln nie znajdziemy takiej osoby. Tak, menedżerowie mają ich wspierać, bo za kilka lat to właśnie oni będą decydować o losach polskiej kadry.


Też nie lubię fałszywej skromności. ;)

From: Leto0

To: Pewu
This Post:
00
124869.900 in reply to 124869.898
Date: 6/9/2010 7:38:08 AM
Overall Posts Rated:
44
Pierwsza bójka miała miejsce 2 lata temu na dworcu, druga 2 lata temu w 2 lidze. Czyli wyguglałeś w 1 min, ale nie to:) Ale za to jak szybko.. Co do przypadku śmiertelnego pobicia na stadionie to mnie zszokowałeś. Możesz to jakoś potwierdzić? Oczywiście nie neguję, że na stadionie są same aniołki,ale zawsze jest podział na trybunach na sektor "fanatyków" i "rodzinny". Nikt nie każe Ci chodzić na dworzec witać kibiców drużyn przyjezdnych, ani zasiadać na sektorach fanatyków. Byłem na kilkudziesięciu meczach naszej "ekstra"klasy i nawet przez chwilę nie poczułem się zagrożony, urażony czy zniesmaczony. No ale skoro Ty czytałeś inaczej to nie mam zamiaru Cię przekonywać.

Jeżeli chodzi o przeklinanie, to ostatnio szedłem po chodniku i jakiś pan pewnie po 50-tce i wdepną w psią kupę. O dziwo nie krzykną: " motyla noga! znowu się ubrudziłem psimi odchodami!" tylko bardziej w stylu ku.., pie.. itp. Całe szczęście, że małe dziecko nie przechodziło. Ty na prawdę wierzysz, że małe dzieci nie słyszą przekleństw?

Co do pieniędzy wydanych na mecze to tak trochę sobie zgadujesz czy się "opłaca" bardziej na kopaną czy kosza skoro nigdy nie byłeś na stadionie.. No bo chyba zgodzisz się, że słuchać piosenki w radiu, a być na koncercie to jednak trochę inne odczucia.

To może sprecyzuj chociaż jacy menadżerowie bo na prawdę nie wiem co masz na myśli. Tacy którzy dbają o interesy piłkarzy? Czy menadżerowie zarządzający klubami? A może menadżerowie zajmujący się finansami PZPN? Pytam bez ironii, bo na prawdę nie mam pojęcia. I jak takie wsparcie powinno wyglądać? Powinni wybudować boiska ze swojej pensji dla młodzieży, czy wynajmować trenerów, albo opłacać sksy w szkołach?

Oczywiście ja również uważam, że system szkolenia młodzieży u nas po prostu nie istnieje, a bez tego wielkich piłkarzy nie będziemy mieli nigdy. Ale tym powinien się zająć PZPN, który bierze ciężką kasę na szkolenie młodzieży (np. dostaną ok 1mln. zł jak Lewy zostanie wytranswerowany, za wyszkolenie go)

From: Pewu

This Post:
00
124869.901 in reply to 124869.900
Date: 6/9/2010 7:56:42 AM
Overall Posts Rated:
914914
http://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=1244027 Akurat artykułu nie znalazłem, ale do takich scysji dochodzi podczas spotkań Śląsk - Arka. Problem w tym, że na stadionie we Wrocławiu brak tego podziału (w zasadzie jedna trybuna), jedyne co możesz zrobić to usiąść jak najdalej od grupki pseudokibiców. Powiedz mi, jak mam chodzić na mecze i czuć się jednocześnie bezpiecznie? Sam fakt trzepania na wejściu na stadion nie wystarcza, bo zawsze można oberwać z pięści, ewentualnie krzesełka wyrwać (w końcu plastik).

Małe dzieci słyszą przekleństwa, ale to nie znaczy, że nie ma możliwości tego ograniczyć.

Jeżeli miałbym pójśc na mecz piłkarski to interesowałby mnie głównie poziom sportowy widowiska. W końcu idę na mecz piłkarski. Ten jest żenujący w Polsce. Koszykówka stoi na dobrym poziomie, przynajmniej stała, bo teraz Śląska koszykarskiego nie ma w 2 lidze nawet, ale jak był finał PLK, czy Euroliga to obowiązkiem było zdzierać gardło w Hali Ludowej.

Mam na myśli menedżerów, zarządzający klubami. Umożliwić rozwój sportowy piłkarzy jest podstawą. Mogą również utalentowanemu piłkarzowi zaoferowac w miare fajny kontrakt, aby miał jakieś pieniążki na własne wydatki. Ale nie kwoty rzędu 1mln zł (Peszko - przypomniałem sobie), czy temu piłkarzowi Polonii, ponieważ są nierozsądne. Takiemu piłkarzowi przewraca się we łbie później. Brak chęci do gry, wieczna ława i wszystko gra. Niedzielan jest super przykładem, również słyszałem o byłym piłkarzu Arki (były kadrowicz), czy nawet eks snajper Zagłębia Lubin.

From: Khazaad

This Post:
00
124869.902 in reply to 124869.897
Date: 6/9/2010 8:49:48 AM
Overall Posts Rated:
146146
a pamiętam że o tym kiedyś dyskutowaliśmy :)
A temat jak bumerang znowu powraca ;)

ps. bd w Ustce w pierwszym tygodniu lipca :)
:D, to czas zacząć chłodzić piwko :)

From: korsarz

This Post:
00
124869.903 in reply to 124869.902
Date: 6/9/2010 9:21:01 AM
Overall Posts Rated:
202202
ps. bd w Ustce w pierwszym tygodniu lipca
, to czas zacząć chłodzić piwko

udało Ci się jakoś z presidentem spotkać w zeszłym/tym roku?
kogo by tam jeszcze zaciagnąć... może Rafalski ?

From: Leto0

To: Pewu
This Post:
00
124869.904 in reply to 124869.901
Date: 6/9/2010 10:39:46 AM
Overall Posts Rated:
44
Opisana bójka miała miejsce 7 lat temu na ulicach miasta, a nie na stadionie. Sterydów, którzy naparzają się pod pretekstem meczu nie nazywał bym kibicami. Takie osoby za bardzo nawet nie kojarzą jaki jest wynik, kto gra i takie tam szczegóły. Jak można przeczytać w relacji większość z nich nawet nie pojawiła się na stadionie, czyli wychodzi na to że jak by ubrali szaliki drużyny koszykarskiej to by się okazał że na meczach kosza jest niebezpiecznie:) Mam dalszego kolegę, który regularnie od kilkunastu lat chodzi na mecze Śląska, najpierw z dziewczyną, aktualnie już z żoną i nie narzekał na bezpieczeństwo. Może biedak nie przeczytał tych wszystkich artykułów i nieświadomie bierze udział w tym spektaklu przemocy;)

Mając na uwadze, że sport jest biznesem jak każdy inny zupełnie nie rozumiem Twoich opowieści o pensjach wystarczających na własne wydatki. Skoro ktoś mu tyle proponuje, to znaczy że tyle jest warta jego gra. Zresztą, może Peszko ma wydatki na poziomie 1mln zł rocznie? W końcu urodziło mu się dziecko, a wiadomo że to drogi interes;)

Naprawdę uważasz, że dla menadżera podstawą jest umożliwić rozwój sportowy piłkarzowi? Jestem w stanie się założyć, że dla niego najważniejsze jest, żeby przedsiębiorstwo jakim jest klub przynosiło jak największe zyski. Często takie osoby zmieniają branże po kilku latach i średnio ich obchodzi, że polska młodzież będzie krzywo kopać piłkę. Czemu on ma wykładać swoje pieniądze na ich rozwój?

Advertisement