A czy w zaproszeniach, które wysyłałeś proponowałeś sparing u siebie czy na wyjeździe?
Ja też kiedyś miałem problem ze znalezieniem sparingpartnera - wysłałem chyba nawet z 15 zaproszeń i nikt nie chciał przyjąć. Wtedy wszystkie zaproszenia wysyłałem z propozycją zagrania meczu w mojej hali - i wydaje mi się, że to może być klucz.
Stawiam taką tezę, że większość graczy sądzi, że mimo wszystko lepiej grać sparing u siebie niż na wyjeździe i dlatego akceptuje tylko takie propozycje, gdzie mogą być gospodarzami.
Czy ktoś ma podobne spostrzeżenia?