Ja miałem ok. 2-3 sezony dietetyka lvl 7 i faktycznie nieznacznie rosła (ok. kilkaset DMI tygodniowo) - kilku zawodników nawet raz skoczyło w kondycji. Przez te 2-3 sezony zawodnik z ST=2 nie skoczył w kondycji ani razu, stąd uważam zatrudnianie dietetyka za marnowanie kasy (najniższe poziomy kondycji nie idą szybciej w porównaniu do porządnych-silnych poziomów), nawet dla tych, co nie trenują kondycji wcale.
Nie badałem tego jakoś mega uważnie, ale wg mnie jeden trening kondycji w sezonie jest więcej wart niż praca dietetyka przez cały sezon.
OG.