Norwegia 76-116
Polska(57016)Za nami kolejny mecz z serii łatwych szybkich i przyjemnych, gdzie prowadzenie już po q1 było znaczace (16punktow) a w miare upływu czasy tylko się powiększało ale po kolei.
Przeciw nam zagrali
Norwegowie, mikro nacja która posiada zaledwie 36 zespołów, a to oznacza ża mają mniej potencjalnych graczy z draftu i mniejsze szanse zbudować silną NT.
Norwegowie zagrali w śnieżnobiałych strojach i postanowili grać push the ball. My natomiast bardzo neutralne base offense i typowe dla siebie biało czerwone barwy.
Nad przebiegiem meczu niema się co rozpisywać, ważne że nie doszło w trakcie spotkania do żadnych kontuzji ale mecz był od poczatku do końca bardzo jednostronny. Tempo narzucone przez obie ekipy było bardzo szybkie byliśmy więc świadkami aż 195 akcji z czego aż 117 nieudanych co przyczyniło się do 109 zbiórek. Słabe spotkanie rozegrał wyłącznie Ariel Płotka widocznie nie służy mu gra dla kogoś innego niż
Sztuker. Co prawda rozdał 7 asyst ale zaliczył strate, 2 niepotrzebne faule i spudłował 8 rzutów. Jedynym graczem po naszej stronie z doubledouble był Teodozy Borzecki który wykręcił linijki rzędu 14pkt 16zb 3a blisko podobnego wyniku był jego zespołowy kolega Bolesław Krakowiecki któremu zabrakło 1 zbiorki oraz grający w lidze Chorwackiej Stanisław Zelmański.
Sytuacja w naszej grupie jest bardzo klarowna,
Izrael,
Belgia,
Polska oraz
Bośnia i Hercegowina z kompletem punktów przed nami więc trudne i ważne mecze ale zanim to nastapi czeka nas pojedynek z
Irlandią, na który już teraz was serdecznie zapraszam.
Last edited by Szerszeń Robert at 10/6/2020 5:16:35 AM