BuzzerBeater Forums

Niezależnie od formy, jaką przybrał post wcześniej Campos, ten wpis był bezcelowy i zasługiwał na usunięcie.
Mam nadzieję, że sprawa poprzednich postów już się tutaj wyjaśniła i że na tym poprzestaniemy.

Last edited by Siwy at 2/7/2018 1:49:55 PM

Kurna szewaa naucz się w końcu, że inną taksą niż podkoszową nic poważnego nie wygrasz

BUŁGARIA!

Na początek zaległa Aktualizacja treningu:

0 spadków (jeden spadek w kondycji + dość bolące spadki na zapleczu)
0 skoków

Drugi tydzień z rzędu brakuje formy Maka. Jednak jestem pewien, że już w następnym tygodniu będzie lepiej! Niestety bez niego bardzo dużo tracimy pod koszem i w najważniejszych meczach jego brak formy może być decydujący.

Cieszy natomiast forma Wierzby i Stasilowicza pod koszem, a na obwodzie Kurzyka i Szmula.


Co do samego meczu: Bułgaria wydaje się najmocniejszym przeciwnikiem, z którym jak dotąd mieliśmy okazję się mierzyć na tych mistrzostwach. (wiem, wiem, ale terminarz ułożył się tak, że mogę już teraz tak pisać co tydzień) Na pewno w jakimś stopniu pomoże to, że Bułgarzy stracili trochę enta z Gruzją (normal).
Do tej pory grali dość różnorodnie, jednak jestem pewien, że z nami zagrają spod kosza. W meczu z Gruzją, którego się bali (normal) również tak zagrali. Nie przewiduję zatem tym razem żadnych Princetonów ;)



Tradycyjnie zapraszam na jutro na czat meczowy o godzinie 18:00.

DO BOJU POLSKA!

Zabawa się skończyła! Gramy tym co mamy najmocniejsze. Mam nadzieję, że to wystarczy.

Bulgaria - Polska 59 - 86 (44825)

Na początek nadmienię, że praktycznie do ostatnich chwil meczu biłem się z myślami i wahałem się czy zagrać Makowieckim w porządnej formie, czy jednak kogoś dowołać pod kosz. Obawiałem się, że pomimo jego słabej formy planowana BUNGA może zadecydować, że będzie grał więcej niż bym sobie tego życzył.

Jednak z uwagi na fakt, że na zapleczu kadry na tą chwilę raczej nie ma nikogo, kto odpowiadał by moim wymaganiom. (Ewentualnie Wawrzyniak - jednak wiedziałem, że prawdopodobnie nie będzie miał dobrej formy w przyszłym tygodniu). Ostatecznie więc zadecydowałem nic już nie zmieniać i zostawić tak jak jest.
Finalnie okazało się to dobrym wyborem.

Co do samego meczu jestem bardzo zadowolony z naszej obrony. Udało się zatrzymać Bułgarów na 59 punktach oraz wygrać różnicą 27 oczek. To więcej niż spodziewałem się przed meczem. Zdecydowanie więcej problemu sprawiła nam tydzień temu Gruzja.

Sytuacja w grupie ułożyła się tak, że po tej kolejce jesteśmy samodzielnym liderem z kompletem zwycięstw. Stało się to po zwycięstwie Ukrainy nad Izraelem. Ukraińcy, aby wygrać wcisnęli normala, co jest dobrą informacją dla nas, ponieważ kolejny mecz zagramy właśnie z nimi

DO BOJU POLSKA!