ten gracz wiele razy za mojej kadencji grał 48 minut do treningu, poza tym ustawiłem taktykę patient, czyli taką w której kondycja nie odgrywa aż takiej roli, druga sprawa to potencjał sparingpartnera - marny, specjalnie taki, żeby nie miał ewentualnych problemów z faulami i chyba tylko tutaj mogę doszukiwać się przyczyny takiego obrotu sprawy, po prostu różnica była zbyt dużo i 'trener' postanowił zakombinować, ale tak czy siak ktoś mnie tu robi w balona
