Wszystko co mówisz, potwierdza moją prywatną teorię licznika czasu gry i otwieranych zakładek. Wiesz że to ważne w ostatecznym rozrachunku ile czasu poświęcasz grze. Jak często otwierasz które zakładki. Jak przyglądasz się klubom, meczom, statystykom. I druga sprawa jak często Twoja drużyna jest w ten sposób odczytywana. Jak sobie tam inni gracze podpatrują Twoich zawodników. Z całą pewnością to może być tylko dodatkowy czynnik. Nie musi być wcale decydujący. Ale jest dla mnie niezaprzeczalnym faktem, że w sezonie w którym grałem najwięcej, bo naprawdę najwięcej się wtedy starałem, awansowałem do PLK. I to na styk, bo 3 punktami zdaje się w decydującym meczu. A wówczas, tak głupio końcówkę zagrałem, że sporo przemawiało na moją niekorzyść. Myślę, że dokładnie jest tak samo na poziomie reprezentacyjnym. To bardzo ważne żeby nacja była aktywna, a polska nacja jest taka, i żeby miała menagera który dużo, naprawdę dużo gra.