Odwracając sytuacje. Już jesteś w II czy III lidze nie chcesz grać zawodnikiem, który nic nie wnosi do zespołu, ale za to ma potencjał na bycie klasowym zawodnikiem za kilka sezonów, Czyli nie jesteś w stanie wytrenować takiego zawodnika wogóle. Ale nie o tym jest rzecz.
Ustalmy może czy rozmawiamy jak najlepiej zaplanować idealny trening zawodnika (bez miliarda dodatkowych założeń, bo w takim wypadku nie dojdziemy do konsensusu) czy może rozmawiamy o tym jak pogodzić trening zawodnika z sukcesem klubu, bo po prostu ZAWSZE w pewnym momencie nastąpi zgrzyt i będzie trzeba poświęcić jedno kosztem drugiego. A nie o tym rozmawiamy. Chodzi o to JAK POWINIEN WYGLĄDAĆ IDEALNY TRENING (wiem, ze nie ma takiego i zawsze dochodzi miliard zmiennych jak kontuzja, zbyt wysoka pensja, presja wyniku, słońce w niedziele itp...)