Ja tam bym się zachował patriotycznie, tzn. wystawił Hodaja na listę transferową za jakieś grube pieniądze, dodał bym do tego jeszcze ogłoszenie we włoskiej prasie lokalnej i za uzyskane pieniądze kupił jakiegoś perspektywicznego polskiego grajka z szansami na którąś z kadr:))
Oczywiście do tego czasu trenowałbym jak bozia przykazała:)
Zdaje mi się patrząc na naszą kadrę, że żeby SG PG rzeczywiście grał w kadrze musi mieć minimum jakieś 130 tysięcy pensji. I tu przychodzi mi do głowy jeszcze jeden pomysł, może zasięgnąłbym języka u któregoś z polskich menagerów czy zawodnik rzeczywiście ma realne szanse na grę w kadrze, czy nie.
W każdym razie, mimo iż włosi są naszymi potencjalnymi rywalami, nie sabotowałbym ich kadry.