Najprzyjemniejsze w tym wszystkim jest to, że czy przegram czy wygram to tak samo będę zadowolony.:-).
Dawno tak nie miałem.
Chociaż liczę, że kogoś jednak uda mi się sprzedać w niedzielę. (ceny ustawiłem zachęcające). Wtedy lewa strona będzie miała przewagę i warto jednak wygrać.
Zresztą straciłem już trening na szlifowanie formy więc podejdę do tematu z duchem walki. :-).
Najpierw Cię ignorują. Potem śmieją się z Ciebie. Później z Tobą walczą. Później wygrywasz.