Nie, nie odpuściłem meczu. Payro wygrał zasłużenie, jest lepszy. Po prostu poczułem się zbyt pewnie. Wchodziłem tylko żeby ustawić skład, żadnych analiz, taktyki. Myślałem, że nawet jeśli mnie przyceluje to wystarczy przewaga parkietu.
Gratulację dla finalistów! Niech wygra lepszy