Chyba każdy ma taki problem. U mnie jak z cenami będzie marnie to poleci kilka głów, dobrze że hale mam sporą to może uda się jakoś na minimalnym minusie lecieć. Trenera mam dobrego ale ciągnie jak czołg ropę, tylko szkoda wyrzucić bo kosztował sporo. Trzeba będzie finanse przeanalizować. Rzecznika trzeba by było też zatrudnić :) chyba św. Mikołaja napadnę :D