Bozejewicza, tak zwanego ogóra, obserwuję od 2 sezonów:) To świetny, podkoszowy SF wart dużych pieniędzy, ale chyba nie aż takich jak chce jego właściciel. Zaczyna robić się już stary, według mnie jest wart 2 miliony i za taką cenę spokojnie by poszedł:) A co do cen, jak zaczynałem grę, dość zresztą niedawno, panowało przekonanie, że trening jest wręcz nieopłacalny... teraz to przekonanie powoli się zmienia, co może dobrze rokować na poziom cen w przyszłości. Sam sobie wytrenowałem przyszywanego SF i powoli szykuję przyzwoitego SG więc absolutnie jestem za, tylko uważam, że trenuje się 3 graczy na jednej, maksymalnie 2 pozycjach i nie wiedzę potrzeby wyprzedaży pozostałych graczy i całkowitej rezygnacji z walki o wynik. Różne drogi prowadzą do sukcesu, dobry trening, sprawny handel, umiejętność układania gry drużyny i każda droga jest dobra, potrzebna jest jednak duża konsekwencja w działaniu i wiedza. Kiedyś moim marzeniem był zespół sfów i coś takiego na miarę 4 ligi w miarę udało mi się zbudować. W 3 lidze to jest po prostu utopia przy tych cenach. Na pierwotne pytanie nie jestem w stanie odpowiedzieć, nie znam dobrze cen młodych, podkoszowych grajków.