Po pierwsze gra od początku w Czechach. A przewaga stażu w tej grze to bardzo dużo. W taki sposób długo na szczycie trzymał się WKS Lakers, a on się przecież nawet za bardzo nie przykładał. Ot, zdobył przewagę, a ta gra jest tak skonstruowana, że drużyna, która jest wyżej, rozwija się szybciej niż te, które są niżej.
Po drugie dużo handluje (np. jak sprawdzisz sobie Tenakhę, która była w tym sezonie na pierwszym miejscu w światowym ranku) to ma obroty kilkanaście razy mniejsze. A jak tak na każdym trejdzie zarabiasz po kilka procent to wyrabiasz sobie przewagę nad innymi.
Po trzecie, jest selekcjonerem. I on wiele transferów w Czechach ustawia i kilku swoich grajków w ten sposób upchnął do innych krajanów. Z oficjalnym hasłem, że pomagają reprezentacji, a przy okazji ich na trochę dutków naciągnął ;-) On tam selekcjonerem jest już dwunasty sezon ;-) I przez 10 pierwszych sezonów przegrał wszystko z kretesem ;-)
Po czwarte - jako selekcjoner notorycznie wystawia swoich zawodników do meczów kadry (nawet gdy nie powinni grać). Obecnie ma czterech kadrowiczów. I przykładowo popatrz na wczorajszy mecz z Chinami, wstawił do składu dwóch grajków (Smolnika i Turka), którzy nie zagrali ani minuty ;-) Ale do podbicia gadżetów liczy się tylko sam fakt wystawienia ich do składu na mecz kadr (nie ma znaczenia czy grajek nie powącha parkietu czy też zagra 53 minuty, ważne że był w dwunastce meczowej). A każdy występ w kadrze zawodnika swojego kraju to podbicie gadżetów o 20-30k ;-) W ten sposób ma 80-120k tygodniowo ;-)
A to dużo na tym poziomie. Bo jest ogromna różnica przykładowo czy wychodzisz 40k na plus czy na minus tygodniowo (w pierwszym przypadku się rozwijasz i co 10 tygodni stać Cię na wzmocnienie) w drugim wszystko się wali i musisz się wyprzedawać).
Trochę nieetyczne. Chociaż sam raz tak zrobiłem - wystawiłem swojego grajka w finale mundialu ;-) Z tym że ja na tym manewrze straciłem 800k a nie zarobiłem ;-)
Po piąte w Czechach jest niższy poziom niż u nas. Tam chyba tylko były dwie drużyny, które mogły mu zagrozić (Flumpaci i Frydek). Ale większość z nich poświęca się trenując dla kadry ;-). A on ich potem łupie w lidze i spija śmietankę ;-)
Chyba jedzie już na rezerwie. Pierwotnie (jak przegrał dwa mecze w B3) to pisał na globalu, że w tym sezonie kadra jest priorytetem. I piłuje pewnie formę w klubie. No ale na MŚ łapie bęcki więc zmienił priorytety i próbuje wygrać B3. I kupił wczoraj i dzisiaj dwóch mutantów (wcześniej miał pensje na poziomie 1M). Jak się nie uda to pewnie bankrut (już sezon temu pisał, że chce kończyć grę). Nie dziwię, że mu się przejadła - on gra w BB sześć (a czasem siedem) meczów tygodniowo. 3 normalnie jak każdy, czwarty w B3, piąty w lidze prywatnej, szósty w kadrze. A czasem w kadrze są dwa mecze tygodniowo więc w sumie wychodzi 7 tygodniowo, czyli jeden mecz dziennie.
Praktycznie o-game sobie zrobił z BB ;-)
Dla mnie 3 mecze tygodniowo w BB, to trochę za dużo.