zgdzam się z tą wypowiedzią. Niemniej jednak, może moja natura ciśnie mnie na rozwój w kilku kierunkach. I dlatego powoli przymierzam się do korekty bazy potencjalnych kadrowiczów, baz skautów i programów).
Jedno nie wyklucza drugiego, działanie pod przyjście zapowiadanych zmian nie komplikuje gry obecnie.
Tylko dziwne by było, olanie całkowicie takiego tropu. Żeby się dobrze przygotować, to niekoniecznie zmiany mają nastąpić tu i teraz w składzie. Wiesz dobrze, że kształt grajków rozgrywa się dużo wcześniej, a selekcjoner właśnie to nadzoruje również. Więc tam działamy. Szaleństw w kładzie nie będzie aż tak wielkich w tym sezonie.
A parząc na to co mamy. Oczywiście, że nie jest źle, a nawet jest bardzo dobrze.
A i ja myślę, że musiałoby się omsknąć mocno BB-kom, jeśli nagle obwód by niszczył grę pod koszem.
Boję się sytuacji rozłożenia rąk, że nic się nie da zrobić jeśli nagle wypadną gracze do gry pod kosz. Jakoś kłóci się to z moją naturą i dlatego wolę się nie tyle zabezpieczyć, co móc coś delikatnie zmienić jeśli przyjdzie taka potrzeba. Przezorny przygotowany (przygotowany w tym przypadku to ktoś kto otwiera oczy na potencjalne zmiany i coś próbuje przygotować, a nie czeka aż wejdą i jakoś będzie). Przecież jeśli obwód będzie nadal słaby, to co? - wciąż będziemy silni. A jeśli będzie silny? - to bądźmy przed innymi, a nie krok z tyłu.
Materiału mamy na dopakowanie obecnego stylu, jak i na wykreowanie różnorodności.