skąd to się bierze?
To proste. Na wysokim poziomie rozgrywek (np. reprezentacje) każdy zawodnik w drużynie jest świetny. I jak stawiamy 2-3 to wypasieni obwodowi przeciwnika z wysokim DV, JS itp. nas rozwalają.
Często gram w klubie LP i obserwuję, że strefa 2-3 nie pomaga moim przeciwnikom, zwłaszcza jak wystawię Falborskiego na obwodzie.
A meczu trochę szkoda, bo blisko było. Oglądałem tylko końcówkę, ale też zwróciłem uwagę na Hasana na SFie. Dobrze, że Hiszpanie nie odrobili lekcji (w poprzednich spotkaniach większość naszych podkoszowych przewijała się przez pozycję SF) i nie zaatakowali z obwodu, bo wtedy wynik mógł być dużo gorszy.
No i szkoda, że Luder złapał kontuzję na początku.