BRAWO BB-cy!

Szału nie ma ale zawsze coś.
Ja to bym jeszcze wytłuścił ile dni upłynęło od ostatniego zakupu i za jaką kasę.
Przychodzi jeleń do sklepu z zawodnikami. Patrzy i czyta: Mietek z poczty kupiony
7 dni temu za
1000$).
Potem patrzy na cenę. 100 tysięcy. !!!
Myśli sobie...
A). Handel juniorami ma swoje uzasadnienie w prawach rynku, a konkretnie wpływ podaży i popytu na cenę. Duży wysyp juniorów po drafcie, a więc wysoka podaż sprawia, że cena jest niska. Później ta podaż spada bardzo mocno, a popyt niewiele. Hmm. Pewnie stąd wzrost cen. BIORĘ GO!!!
B). O kuźwa. O mały włos nie zostałem łosiem. Tydzień temu ten zawodnik był wart przysłowiowego dolca (1000$).
A teraz.. 1000 procent więcej?, 10.000 procent więcej?. No nie wiem. nigdy nie byłem mocny z matmy. Ale ciekawe to.
Najpierw Cię ignorują. Potem śmieją się z Ciebie. Później z Tobą walczą. Później wygrywasz.