Graty picia, ja walczyłam ale masz lepszy zespół :P
Zespół mam lepszy na płaszczyźnie pensji na pewno. Ale stosunek jakość/cotygodniowe wypłaty do najlepszych nie należy.
Niby statystyki pokazuje moja paczka niezłe, ale w p-o łatwo mi nie jest. Z Debeściakami do kontuzji Blasa było słabo. W półfinale mając pewnie dwa razy wyższe pensje niż zespół z Zaniemyśla nie potrafiłem się oderwać punktowo i zrobić jakikolwiek garbage w czwartej kwarcie.
Teraz Polo, który zawsze miał zespół robiący wyniki lepsze, niż by to wynikało z pensji, a teraz dołożył dwóch podkoszowych pakersów (jak mam jednego koksa, a on trzech koksików ;)) i przeciwnikiem będzie megatrudnym. Dałbym 60/40 dla Pola, ale ma dodatkowo przewagę parkietu (w naszym dziwnym meczu byłem blisko i ta przewaga mogłaby być po mojej stronie, chlip, chlip), więc pewnie 75/25. Szanse jednak jakieś mi pozostają i będę walczył, bo troszkę na kampanię p-o wydałem (Boję się myśleć ile kampania pochłonęła u Payro).
Co do Kaca, to pewnie wszystko zostało powiedziane. Rozumiem wystawianie zawodników troszkę powyżej nominalnej wartości - gdy nie ciśnienia na ich sprzedaż i włożyło w szkolenie sporo czasu i fatygi, mniej lubię kupowanie stad po 1k$ i sprzedawanie po kilku dniach. Winnym zamieszczania jest jednak raczej Pewu (już raz grałem w lidze, gdzie dziwne rzeczy się działy z jego udziałem), który gdyby kupił tylko tych młodych, to bym był to w stanie zrozumieć do pewnego stopnia - chce zacząć nowy trening i ma komplet zawodników do tego, ale dokupienie tych dziadów starych nie pozostawia miejsca na pozytywne interpretowanie zakupów młodzieży.
Gratulacje dla Tadzika - pierwsze utrzymanie w naszej konferencji od kilku sezonów :)! Przeciwnik też łatwy nie był.
Gastro ma do sprawdzenia jaki jest rekord kontuzji w sezonie - może się zapisał w annałach BB...
Teraz jeszcze mały ból głowy z taktyką/nastawieniem, potem wymyślenie jakiegoś zajęcia dla młodzieży, by móc mecz śledzić (na półfinale zostałem porwany do grania w carcassonne - szczerze polecam tę zabawę). Może będę symulował pracę ;)... Oby się obyło bez kontuzji po obu stronach.