Z lekkim przymrużeniem oka do tego podszedłem, dobrze, że stoisz na straży moralności i mówisz wszystkim co mają robić! :)
Gdyby nie grał on to grałby inny DM i kto wie jaki byłby wynik. Albo zagrałby Zieliński i wygralibyśmy? Szybko osądzasz.
I nie, nie odpisuj.
Tsa. Widziałeś może szybkie kontry Ukraińców? Mariusz dwa razy przerwał akcję, raz faulem i raz wślizgiem. Próbował też prostopadłych piłek do Roberta. Zieliński grał 15 min i miał parę strat piłki. Jeśli gramy ofensywnie, to wiesz jak nasi grają ;) 3:1 w Warszawie coś o tym mówi.
Przecież wielką Barceloną nie jesteśmy i nie będziemy.
Owszem można gdybać, czy Zieliński kadrę zbawiłby. Ależ nasz coach nie widział tego, że Klich grał bardzo słabo... i trzymał go długo jak się dało.