Swój debiut odbimbałem i wypadł fatalnie, bo byłem kompletnie nieprzygotowany na takie warunki :D Planowałem w tym roku maraton wrocławski, ale kolidował mi z wyjazdem. Myślę, że jakiś maraton zaliczę w tym roku, ale celem "treningowym" jest Śnieżka w sierpniu (UpHill Race) o ile uda się zapisać, bo lista zawodników na prawdę jest ograniczona, a to jedyny raz w roku, kiedy można zdobyć najwyższy szczyt rowerowy w Polsce :) Ja jeżdżę tak z 2 razy w tygodniu po 40-50km co jakimś rekordem nie jest. Będę starał się to jakoś połączyć także z przygotowaniami do maratonu, ale biegowego :) Pracujecie coś na siłowni w ramach treningu? Ja mam ten problem, że raczej nie mam z kim jeździć, bo większość z nich to pasibrzuchy :D