Ech,Chyba nigdy mi tak nie brakowało supportera - nie mam jak sprawdzić nowych chłopaków i tego jak się będą spisywali w rożnych taktykach...
Właśnie zrobiłem prezent pracownikowi, żona dzwoniła, że też zrobiła - tyle, że sobie, córce zrobione wcześniej plus jeden dodatkowy za grzeczne sprawowanie wczoraj u dentysty. Jak zwykle jestem ostatni w kolejce ;)...
No to chyba zapewniłem sobie baraże ;)