krótkie podsumowanie karkołomnej kampanii szewy: kandyduje se na menago Polska, bo mam taki kaprys. Nie przedstawiam żadnego programu ani koncepcji na reprę, bo mam wyjebane na to czy będziecie na mnie głosować czy nie. Pytanie: czy nie mam wy****** też na reprezentację Polski, ale to tajemnica, okaże się po wyborach. Macie na mnie głosować, bo jestem najlepszy, a jeżeli zagłosujecie na kogoś innego to jesteście spółdzielnią. Jako wyborcy nie macie prawa domagać się ode mnie koncepcji na reprezentację, bo to jest kiełbasa wyborcza i mam was w *****. Macie prawo tylko na mnie głosować, bo i tak nic sobą nie reprezentujecie. Moja sodówa osiągnęła najwyższy poziom w historii i co mi zrobicie?
A jak przez takie niespotykane w cywilizowanym społeczeństwie chamstwo i nieprofesjonalizm wybory przegrałem jeszcze przed ich rozpoczęciem: gardzę wami!
Czy coś pominąłem?
Nawet Bareja z Orwellem by czegoś takiego nie wymyślił, a Franek Smuda z Mourinho tego nie wykonał w realu XD
PS. Nie było żadnej spółdzielni. Niesłychany nieprofesjonalizm, wielkie chamstwo i prostactwo pewnego napompowanego kandydata na menago spowodowało, że ludzie nie mający często nic wspólnego ze sobą połączyli siły żeby szewaa nie został menedżerem kadry Poland. Koniec i kropka!
Last edited by akanders at 2/2/2019 5:40:13 AM