Toshi co najwyżej wyczuł co zrobię. Gdyby nie kolejny mecz z St.Emily to bym CT nie zagrał, a tak przynajmniej wiem, że nie jest tak źle z moją drużyną. Gdyby mój najlepszy strzelec i PF byli jeszcze w formie to może bym to nawet wygrał. Fani jednak nie docenili starań i mam 2 piłeczki w meczu z "rywalem" ;) A tak na marginesie to dziwne trochę jest to, że jak ma się rywala to dla tej drużyny rywalem się nie jest...