Tak sobie czytam i dla mnie trochę chora sytuacja z tym przycinaniem.
A co powiecie na moją sytuację :
Na początku sezonu kupiłem sobie do treningu 23 letniego Macedończyka. Od razu odezwał się do mnie ich selekcjoner, że to jest jeden z bardziej perpsektywicznych zawodników u nich w kraju i ma spore szanse na NT u nich za parę sezonów. Jak powiedziałem jakie mam plany co do jego treningu na najbliższe 2 sezony to od razu odezwał się do mnie ktoś inny z Macedonii, że on będzie chciał po sezonie go ode mnie odkupić (zakładam że moje plany na 2 sezon niezbyt się spodobały selekcjonerowi NT). Stwierdziłem, że raczej nie planuję go sprzedawać, bo on mi pasuje na co dostałem odpowiedź, że oferta będzie dla mnie bardzo korzystna.
Jak na razie planowałem sprzedać go, jeśli oferta będzie na tyle wysoka, że będę mógł sobie kupić na zastępstwo kogoś w miarę podobnego (i to dość łatwo, a nie siedząc na TLu 24h i bidować okazję o 3 w nocy) i jeszcze w kasie zostanie dodatkowe przynajmniej 600 tysi. Ale teraz jak czytam to co się ostatnio dzieje z tym przycinaniem transferów to wygląda na to, że będę musiał im odpisać, że mają pecha, stracili zawodnika, bo co mi po ich super korzystnej ofercie skoro jakiś GM wpadnie i możliwe, że przytnie mi wg swojego uznania transfer na tyle że nie tylko nic nie zarobię, ale będę miał problem aby znaleźć jakieś dobre zastępstwo za niego.
Uważam że to nie fair i w stosunku do mnie (dlaczego nie mogę zarobić coś ekstra, skoro jest okazja i są userzy którym na tym zawodniku bardzo zależy) i w stosunku do selekcjonera i jego ludzi z Macedonii (stracą swojego perspektywicznego zawodnika, tylko przez to że mi nie opłaca się go im sprzedać za dobrą kasę).