Poczułem się wywołany do tablicy, więc odpowiem. Tym bardziej, że z zawodu jestem nauczycielem i zazwyczaj to ja wywołuję do tablicy :]
Tak, zainwestowałem gotówkę w kilku playerków, których kupiłem podczas nocnego pisania pracy magisterskiej. Tak, mam zamiar sprzedać ich z zyskiem. Nie, nie widzę w takim działaniu nic złego, nie uważam bym kogokolwiek tym oszukiwał, a tym bardziej nie zgadzam się z określeniem "bezczelne". TC zawyża ceny? Euro też jakoś wysoko stoi (wolałbym żeby spadło tak do 10 gr, bo mam kredyt w tej walucie) Jaki ja mam wpływ na to? Próbuję się dostosować do realiów rynku, a te są jakie są. Zamiast narzekać na istniejące warunki, chyba lepiej je wykorzystać z korzyścią dla siebie.
OK. Dopiero teraz znalazłem fragment w regułach odnośnie zakazu overbidów. Tyle lat w BB, a wyszedł brak znajomości reguł, trochę wstyd (może nawet większy niż niewystawienie składu w finale :]) Posypuję głowę. Przyznaję też, że nieświadomie wymusiłem złamanie tego zakazu wystawiając Yebrę za wyższą niż wycena kwotę. Przepraszam, jeśli kogoś tym uraziłem, ale żeby zaraz nazywać to bezczelnymi machlojkami?
Gdy zaczynałem przygodę z BB, reguły były dużo mniej obszerne. Pamiętam brak prowizji od sprzedaży i awarie serwera, dzięki którym można było kupić zawodnika za grosze.
(896419) - to były czasy, nie jestem dobry z matmy, ale czy zysk wyniósł wtedy 15200%?
300%? Niech będzie nawet 1000%. Szukam "jelenia"? Nie oceniam tak ludzi, których nie znam. Po prostu jeśli mam taką możliwość, kupuję nocą (bywa, że czasem aktywnych jest jedynie ok. 300 osób). Można naprawdę złowić ciekawych graczy za niezłe pieniądze (a już szczególnie tych z Free Agency). Później chcę ich sprzedać drożej, w żaden sposób nie staram się tego ukryć. Czasem sugeruję się wyceną, czasem okiem, nie uważam się za wielkiego day tradera (są duuuużo więksi i lepsi), jeśli znajdę okazję to staram się wykorzystać szansę, ale czy przy tym kogoś oszukuję?
Co w tym złego, że na tym zarabiam? Uważam, że w tego rodzaju grach cenę zawodnika determinują nie tylko jego skille, ale też godzina dostępności na TL. Ktoś kiedyś bardzo trafnie określił Hattricka jako grę ekonomiczną przerywaną od czasu do czasu meczami :] Podobnie chyba jest w BB.
Czy dzisiejszy biznes nie polega na czymś podobnym? Klienci w danej chwili potrzebują, więc płacą i kupują. Możliwe, że Chude, Yebra czy Makovec z innymi datami zakończenia aukcji zeszliby za cenę podobną do tej, którą ustaliłem. Może za niższą, może za wyższą, tego nie wie nikt.
Dla niektórych niech będzie to "szukanie jeleni", dla mnie jest to sposób zarobienia kilku groszy i próba ratowania trochę podupadłej, trochę zaniedbanej i trochę zagubionej drużyny weteranów :]
A tak koniec pozdrowienia dla Panów: Czesława, Banana-mata66 (nie wiem czy tak odmienić) oraz Szefcia, bo po przeczytaniu tej całej dyskusji mam wrażenie, że rozumieją mój tok myślenia. Może z wyjątkiem emerytury o której wspomniał Szefciu :] Nie śpieszno mi odchodzić, chociaż było blisko jakiś czas temu przy wychodzeniu z długu. Utrzymałem drużynę o ok. $ 5000.
A na koniec życzę wszystkim managerom zarabiania nawet kilka tysięcy % na transferach, jeśli są w stanie wykazać się sprytem, przeryć TL i dorwać okazje. Pozdro
Last edited by chudziol at 12/4/2010 9:12:27 PM