Na Koronie też było nieźle nawet race były i petardy i jebutne transparenty:) odnosnie pomówień to widzialem sprawę tak
toshii: chcesz wygrac ze staleczką?
joa: no pewnie powinienem wygrać
toshii: ale po co przecież jak przegrasz kelvin ogra przemoc i cie minie i będziesz miał lepszy numer draftu
joa: faktycznie
toshii: a ja zagram pierwszy mecz z Tobą normala i będe miał potem większe szanse
joa:no to ok:)
Oczywiście to była jedna z hipotez, ale nie wykluczałem takiej opcji:) W każdym razie wolałem przegrać z przemocą, bo w meczu z toshiim nie chodzi o to żeby awansować tylko o ten prestiż takiego spotkania:D, a może uda się mu utrzeć nosa:P
Last edited by Kelvin at 4/3/2011 4:56:20 PM