Włacza człowiek końcówkę meczu i przekonuje się, że wcale nie jest tak silny, by wystawiac do treningu totalnego leszcza :D
Jakimś cudem jednak dogrywka, po głupim faulu przeciwnika przy rzucie zza łuku, do tego nominalnego centra. Trzy wolne trafione, a w dogrywce mam nadzieję trener pójdzie już po rozum do głowy i zdejmie trenowanego, zwłaszcza że trening już wszedł.
PS. Byki mi pokonujcie, nie Mocarną ;)
Last edited by Ravv at 2/22/2022 2:18:21 PM