Q1
Właśnie gram decydujący mecz fazy grupowej. Początek 12.30. Zaczęło się dobrze Q1 +9, niestety ponownie kontuzja kluczowego gracza podkoszowego: Gergo Mezei, który był najskuteczniejszy w Q1 :/ Walczymy dalej.
Q2
Druga kwarta przegrana wysoko. No i mamy: -1. Rosyjski mutant jest nie do zatrzymania. 20 pkt + 10 zb do przerwy. Opara popełnił już 5 faul, nie wiem co się dzieje z tym chłopakiem. Jeśli nie zniosą Rosjanina z boiska, to będzie pogrom.
Q3
Opara 6 faul, zaraz na początku kwarty.
Zryw w końcówce kwarty i wygrana 1 pkt. Mamy remis: 59-59
Piszczek 4 faule - nie jest dobrze. Zelek na PFie stara się powstrzymywać rosyjskiego mutanta, ale kiepsko mu to wychodzi.
W obecnych okolicznościach wygrana byłaby cudem.
Q4
Początek +7 dla mnie, ale potem równia pochyła.
Cud się nie zdarzył :) Statystyki pomeczowe tragiczne. Szkoda, bo w normalnych warunkach rywal był do pokonania.
Last edited by Big Z at 9/14/2011 8:14:06 AM