tea who you yeah bunny! - ja tak to znałem... ;)
PS
Wielkie JOŁ za zorganizowanie koszulek - mam nadzieję, że męski rozmiar dla mojej skromnej osoby znalazłeś... ;)
Może być i po Twojemu i tak bunny będą :) A co do koszulek to jeszcze nie mów hop, mają przybyć jutro, ale czy to się uda? Niby z Ostrowii Mazowieckiej do Gostynina aż tak daleko nie jest, ale wiadomo o której oni te koszulki wyślą?? A co do rozmiaru oczywiście największa jaka była :) To są koszulki fruit of the loom, z tego co pamiętam to w miarę niezła firma była, może do końca zjazdu choć wytrzymają.