W takim razie jestem spokojny. Zapytałem, bo myślałem, że może mój rywal z którym przypadkowo ehhh w dramatycznych okolicznościach...a zresztą mniejsza z tym wrrr...mi ją wykradł...
Bo w nazwie ma Koty, więc jak na kota może był tak zwinny, że z kocim sprytem mi ją zachachmęcił...
a ja nie zauważyłem...
Ale skoro juz wiem, że tak się nie stało...to czekam spokojnie.
Przynajmniej moje centrum prasowe, dziennikarze i inni się uspokoją hehehe...i cierpliwie czekają...
Ok w takim razie dziękuję za odpowiedź i czekam cierpliwie na kuriera...bo inaczej zaspamuje BB Charlesa czy innego
i nie dam mu żyć, aż ledwo dysząc przedostatnim tchnieniem nada tę wysyłkę... z moją piękną statuetką...
(taka mała i piękniusia ojojoj taka ładniutka..ojojoj...jakie cudeńko - pieszczę ją bo pierwsza za MVP i dlatego specjalna...wrr)
Pozdrawiam i teraz w spokoju mogę skupić się jak wygrać PLK...Analiza trwa...