PO-CT to oczywistość

no chyba ze się półfinaliści/finaliści dogadają na PO-normale...
mi przyfarciło z tym że półfinał i finał grałem u siebie, miła to rekompensata za serię wyjazdów wcześniej... to nie tajemnica że półfinał z Chudziolem był najważniejszym i najtrudniejszym meczem, finał był jakby nie patrzeć nieco łatwiejszy, ciekawie się ułożyło że półfinały wygrały ekipy teoretycznie słabsze od swoich rywali, to też było mi na rękę... jak dla mnie przepis na PP to kupa farta + silna ekipa
