Ale jestem zły na siebie. Grrr, przebudowa składu musi nastąpić, zapatrzyłem się w robienie logo a tutaj mi zespół zaczął pić i palić i przestał w ogóle grać. Muszę zmienić tych gelejzów bo normalnie już mnie krew zalewa - dwóch lucky fanów na parkiecie to lekka przesada - jeden przez kontuzje drugi przez faule. No nic trzeba ruszyć maszynę transferową i sprzedawać, kupować, trenować, sprzedawać, kupować, czasem trochę czasu poświećić rodzinie :P