oj, że od razu przewidywalnie:) raz czy dwa zagralem inaczej (byl chyba outside isolationi look inside). A na powaznie to jakos rewanzu nie widze. W zasadzie ustawienia druzyn byly wrecz dla mnie idealne, gralem u siebie i pomimo tego dopiero w koncowce udalo mi sie odskoczyc. W zasadzie dla mnie nowosc bo poziom doswaidczenia grajakow u mnie jest dosc niski, takze 4 kwarta w moim wykonaniu to swietny poradnik- co robic zeby nie wygrac.