przecież wygrałeś...:D
Właśnie dlatego uważam to za bug

Dwóch moich SG nie grało z powodu kontuzji a Warchałowski spadł z formy sprawnej na porządną. Zdecydowanie nie byłem faworytem w tym meczu, a jednak prowadziłem prawie we wszystkich kwartach (momentami nawet 20 punktami), pomimo że rywal miał mocny skład.
Last edited by MuzG at 3/13/2010 4:43:44 PM