O, aż mi się miło zrobiło, że odpadłem z późniejszym półfinalistą (a w grze jeszcze jeden II-ligowiec jest, więc może i finał będzie...) Pucharu Polski. Gratulacje, kwiku!
Leniwy, stary, wyliniały kocur. Czasem jeszcze zerknie na polskie tłumaczenia.