A właśnie, bo zapomniałem się odnieść do argumentu o Neymarze.
Chińczyk Neymarem nie jest - jeszcze. Co najwyżej Mbappe, kolesiem, którego "wypożyczono z opcją obowiązkowego wykupu", żeby GMy z UEFY się nie czepnęły, że PSG płaci za dużo ;)
Biorąc pod uwagę, że kupujący kiedyś bawił się w multikonta i ma logi z Botswany, nie mogę wykluczyć, że wałka nie ma.
Zresztą, właściwie to trochę bawię się w adwokata diabła, bo w sumie nawet bym ten transfer puścił, ale wydaje mi się, że niektórzy nadgorliwi GMowie mogą mieć na ten temat inne zdanie.
Leniwy, stary, wyliniały kocur. Czasem jeszcze zerknie na polskie tłumaczenia.