Ach...to dlatego wygraliśmy. Szkoda, że tak się nie złożyło wcześniej. Dobrze, że Słowacy z Zajino trafili do tej trudnej grupy. Dobrze też, że Portugalczycy pogubili enta. Widzisz ja patrzę na to tak, że to my byliśmy mocni tak za mojej kadencji i kadencję wcześniej i teraz. Tak po prostu, wygraliśmy to. Jeśli ofiarą mocnej grupy byli Słowacy, to ja napiszę, że byli ofiarą złego zarządzania w tamtym sezonie. Błąd to wyższe nastawienie z Włochami i po prostu zabrakło ich na koniec. Alternatywnie: byli po prostu słabi na tle potentatów takich jak my czy Czesi. Włosi to szczątki drużyny, Hiszpania brak zgrania i jakieś eksperymenty z formą itp. Francja - średniak. Tak było w tamtym sezonie.
i zgadzam się. Mamy najmocniejszy zespół. Od 4-5 sezonów 9lub dłużej) jesteśmy w top 4 drużyn w Europie więc jak najbardziej do wygrania czempionatu się liczymy. Jak pisałem, kadra to samograj, ale na Słowację potrzeba długofalowej taktyki. Tak jak przy Czechach sezon temu.