BuzzerBeater Forums

Powodzenia

MiG - dotrzymałem słowa!!!!

DZIĘKUJĘ Tobie i wszystkim za trzymanie kciuków!!!


MAMY FINAŁ MISTRZOSTW EUROPY!!!!!

napiszę więcej jak w końcu wrócę z pracy do domu;)

Gratulacje!!

niezłe staty ;)

i nie to, że tylko gadałem o jakimś czasie Karlińskiego :D kiedy trzeba to odpalił:)
9 asyst i 16 pkt miło

Last edited by Astarotte at 3/28/2014 3:58:03 PM

Asta, zastanawiam się na ile wpływ miał ten jeden trening JS;) Wcześniej przecież Karlinski w ataku odstawiał totalną manianę... rzutowo nie istniał... fakt, że teraz "poszło" na nas 2-3, więc miał łatwiej... ale dzisiejszy występ to MASAKRA!!!

Chyba nam się udało z nim fajnie wykombinować na decydujące mecze;)

A swoją drogą na przyszłość trzeba będzie jednak trochę mocnie przypilnować tych rzutowych skillów.

No z Pawłem O. to ja już naprawdę średnio rozumiem... Bunga-srunga... hehe

POLSKA - Hiszpania 104:73 (27:20, 27:20, 23:16, 27:17) (27994)

Mamy już przynajmniej srebrny medal...

... ale zacząć muszę od tego, że ten sezon jest niezwykły z jeszcze jednego powodu... olbrzymia większość trenerów reprezentacji jasno wyraziła się na forum przeciwko układom/ustawkom! I co ważniejsze pilnują czystości gry... za wyjątkiem może jednej "ustawki" w meczu Francja-Węgry... napisałem ustawki w cudzysłowiu, bo skończyła się wyrolowaniem Węgrów i wyższym nastawieniem Francuzów... Piszę o tym, żeby MOCNO podkreślić sportową postawę Estończyków i Hiszpanów w ostatnim spotkaniu grupowym. Fakt, że nie był to łatwy mecz do umówienia się, bo decydował bezpośrednio o awansie i ryzyko było duże... ale i tak dwa CT w tym spotkaniu trzeba uznać za bardzo sportową postawę. Oba zespoły zagrały stawiając wszystko na jedną kartę... Trochę podobnie, jak w naszym meczu z Włochami, w którym dwa razy poszedł "normal".

Te dwa CT mocno ustawiły nasz dzisiejszy półfinał - Hiszpania zagrała z mocno okrojonym entem... jak to skomentował ich trener (naprawdę świetny fachowiec!!!) Iversen: "Dla nich mistrzostwa skończyły się już w poniedziałek, a dziś to był sparing". No i coś w tym było... no bo skoro strefa 2-3 rywali sprawia, że wygrywamy na tablicach "tylko" 47:29, to aż strach się bać co by było bez strefy... pewnie 60:20...

A u nas przeciwnie - ent na fajnym poziomie. Nie chwaląc się, ale dobrym pomysłem było zagranie dwa razy normalem i zapewnienie sobie ostatniego meczu "o pietruszkę". Dzięki temu udało się osiągnąć enta na poziomie "11"... dobry wynik... a przy dzisiejszym TIE, to w poniedziałek powinno być rekordowo! Czyli nie jest źle;)

Taktyka na dziś? NIE KOMBINOWAĆ!:) Przy takiej formie, składzie i encie tylko jedno mogło nam zaszkodzić tak naprawdę - gdybym przekombinował. Stąd też decyzja o sprawdzonym Low Post, do tego MTM, bo jednak spodziewałem się jakiegoś szalonego rozwiązania w rodzaju tego, co dziś zrobili Węgrzy. Nie przewidywałem, bo w takim układzie to prowokowanie kłopotów. Skład też sprawdzony... z jednym typowym SFem i Borskim, który go uzupełnia. Jednak bunga, bo wydaje się, że lepiej "rozgryzła" ona nasz obwód... no i stanowi sporą przewagę w sytuacji, gdy mamy właściwie równą "12" do grania.

Mecz od początku spokojny... prowadziliśmy właściwie cały czas. Rządził Wyrazik, który był absolutnie poza zasięgiem rywali. Do tego w końcu obudził się Karlinski... czyżby pomogła mu decyzja o treningu tym razem JS?;) Nie skoczył w żadnym skillu, ale trzeba przyznać, że rozegrał mecz sezonu! Chociaż właściwie to oprócz skuteczności Dominiaka nie można się do niczego przyczepić... no ale z Dominiakiem nie mam wyboru - Marsov się wykluczył z gry z powodu formy, więc zostaliśmy z jednym SG... i to do tego takim, o którym przed sezonem nikt NIC nie wiedział, bo go NTScuat pominął:) Nawet MEGA-fachowiec Asta był zaskoczony, gdy nam Włoch przedstawił swojego "Wacka" (hehe).

Patrząc na staty w dzisiejszym meczu rzuca się w oczy zwłaszcza świetna nasza skuteczność (44/83) i wielka przewaga w zbiórkach. Efektem strefy 2-3 rywala też jest nasza obrona na dystansie "wybitny (średni)". Jedno co minimalnie niepokoi, to znowu prawie połowa spudłowanych wolnych. Sporo nas faulują, ale my tak średnio to wykorzystujemy. No ale trening FT nie mógł być priorytetem.

A zaraz oceny indywidualne...

Wyrazik (20,0) - moja ocena: 10 - najlepszy zawodnik świata moim zdaniem!!! 20 punktów i 10 zbiórek. W takiej formie to raczej nie do zatrzymania w ataku. Suma JS/IS=30!

Żmudka (17,0) - moja ocena: 9,99 - jak tylko zobaczyłem, że obok Wyrazik w maksymalnej sprawnej jest też Żmudka, to wiedziałem, że będzie dobrze! Nasza ostoja... właściwie taki Wyrazik-bis... fajna góra (trzy razy "6" w JS, OD i PS) powoduje, że Żmudka przydaje się nam we wielu elementach. Do tego "18" w IS powoduje, że to, czego nie rzuci Wyrazik, to dobije Żmudka;) Odjąłem 0,01 za faule... trochę to denerwowało;)

Karlinski (16,5) - moja ocena: 20! - zawodnik meczu! Jak już pisałem, nie wiem ile zasługi w treningu JS, ale dziś Karlinski nie był tym Karlinskim z poprzednich spotkań... wtedy nie rzucał, a jak rzucał to pudłował. Asysty rozdzielali inni, a Karlinski pozostawał w tle. Dziś od początku meczu wejście smoka! Przez długi czas tyle samo punktów co Wyrazik... a do tego asysta za asystą. Pewnie osiągnąłby double-double, ale niestety przeszkodziła mu w tym kontuzja. No ale 16 punktów, 9 asyst, 3 zbiórki to wynik rewelacyjny... zwłaszcza gry gramy taktykę podkoszową.

Talaska (19,0) - moja ocena: 10 - kolejny genialny występ... 14 punktów, 10 zbiórek... świetna skuteczność i obrona (2 bloki). A to tylko wieloletnia...

Woźniak (16,5) - moja ocena: 9,5 - dzisiaj wszyscy grali tak świetnie, że nasz rodzynek na SFie jakoś nie mógł się wybić. Zrobił oczywiście swoje (12pkt, 4as, 4zb), ale koledzy byli bardziej błyskotliwi. W finale pokaże klasę!

Borski (16,0) - moja ocena: 9 - jak zwykle trudne zadanie, bo musiał grać na SFie mimo tego, że jest typowym centrem (no może z tym typowym przesadziłem:P)... i jak zwykle wykonał je świetnie! Zaliczył nawet 3 bloki:)

Wackowski (15,5) - moja ocena: 9 - ostał nam się jeno jeden SG... "Wacek"... IS na oszałamiającym poziomie równym "1", a mimo to nawet przy Low Post daje sobie całkiem fajnie radę. Nie spodziewałem się szczerze mówiąc, że będzie z niego aż tyle pożytku. Niespodziewanka:)

Najbor (18,0) - moja ocena: 10 - w pięć minut sześć punktów (3/3)... trudno oceniać występ Julka... ale pokazuje jaka szkoda, że nie dociągnął do sprawnej. Trudno mu się przebić przy tak dobrym składzie, który posiadamy.

Kielin (14,5) - moja ocena: 7 - wziąłem go do "12" w ostatniej chwili... pierwotnie miał zagrać jeszcze jeden center. Jednak stwierdziłem, że gdyby Hiszpanie zaskoczyli nas czymś obwodowym, to przyda się ktoś na zastępstwo w razie problemów z faulami. Dziwnym jest, że grał sporo dłużej od Ościłowskiego... czy mówiłem już, że bunga-srunga?:))

Dominiak (15,0) - moja ocena: 8,5 - hmmmm... skuteczność niestety mocno obniża ocenę:( 0/7 z gry... to pokazuje, jak trudno zagrać na SG będąc PG i do tego przy taktyce podkoszowej. Na szczęście 6 asyst i 5 zbiórek bardzooooo podnoszą moją opinię o jego występie. Szkoda, że te rzuty... ehh

Ościłowski, Jur... grali po minucie, dwie... aż dziwne:/



A w drugim półfinale bardzo długo Węgrzy stawiali się Rosjanom. Domi wymyślił pacjenta z odwrotką (SG na PFie) i o mały włos okazałoby się, że zaskoczył rywala. Niestety w końcówce faworyci odskoczyli i ostatecznie pewnie wygrali 98:87 ((27995)). Niestety Rosja ma enta właściwie na identycznym poziomie jak my... a może nawet troszeczkę wyższym. Finał więc zapowiada się na trudny mecz! W porównaniu do dzisiejszego półfinału jedna zmiana - sprzedany został dziś Alexey Kopyltsov (28787792), a więc spadł do "porządnej". Jeszcze raz w tym miejscu BARDZO DZIĘKUJĘ wszystkim Szefom za SUPER robotę!!! Dziś na moją prośbę kilku specjalnie włączyło trening formy;) I dało to efekt!

No to ostatni kroczek po złoto...

to tylko cyfry
Karliński nie istniał w ogólnej fali zachwytu ale jego cyfra dawała dużo


Last edited by Astarotte at 3/28/2014 7:44:11 PM

to tylko cyfry
(...)

Odzierasz grę z magicznej otoczki

Gratuluję :) Świetna robota.