Ja to się wkurzyłem na moich zawodników w sobotę, liczyłem że w sobotę mecz wygram i to jeszcze na luzie, a tu moi zawodnicy sprawili mi wielką niespodziankę i mecz przegrali. I z racji tego z lekka się wkurzyłem i nie maiłem ochoty na żadne pisanie.
A tak w ogóle to widać że pomału, nie które drużyny się wzmacniają przed PO, zwłaszcza LZS, coś mnie się zdaję że Toshii chce powalczyć o finał, a może i nawet o II ligę.