No wszystko się zgadza, ale podane przez Ciebie przykłady to zespoły, które mogą jedynie poszczycić się awansem do PLK. Żaden z nich nie grał nawet w finale konferencji (porównujemy tylko ostatnie sezony, bo one odzwierciedlają aktualną sytuację). Oczywiście jest to sukces, ale w porównaniu do zespołów, które jedynie dotrenowały zawodników to wypadają blado.
Wciąż nie podałeś mi korzyści płynących z treningu zawodników. Ja Ci pokazałem wady, a jest ich sporo. Pokazałem liczby, dowody. Ty nic. Wychodziło jednoznacznie, że w kwestii finansów lepiej jest zawodnika kupić niż go trenować.
Tankowanie jest wciąż opłacalne. Będzie dalej jeśli średnia sezonów (awans-tankowanie) będzie wyższa niż średni dochód zespołu z ligi, z której awansował, a następnie spadł. Dla zobrazowania tankując w 2 lidze można bez problemu wyciągnąć 2,5 mln (z treningiem i wydatkami na draft). To jest dochód sezonu nr.2. Strata z sezonu nr. 1 to ksozt awansu. Żeby awansować trzeba ponieść straty, jednym słowem zaryzykować. Dla zespołu wydającego ok 300 000$ tygodniowo plus jakieś wzmocnienia na PO to koszt rzędu 0,5-0,7 mln na sezon. Doliczmy jeszcze premię za awans z sezonu nr.1 = 0,5 mln. Średnio na sezon daje to ok 1,2 mln zysku ([2,5 + 0,5 - 0,5/0,7]/2 = 1,15-1,25). Jestem przekonany, że średni sezonowy zysk zespołu 3 ligowego jest znacznie mniejszy niż 1,2 mln w ciągu sezonu. Oczywiście ta różnica może być większa na korzyść zespołu tankującego, jeśli wybierze fajengo zawodnika w drafcie w sezonue nr.2. Zespół nietankujący nie ma takiej szansy wybierając w środku stawki. Pomyłka, 0% szans oznacza kompletny brak możliwości wylosowania fajengo zawodnika, a oczywiście z np. nr 8 w drafcie można kogoś wyłapać, ale sam dobrze wiesz, że mało kto ładuje w draft nie mając picku w top2 draftu. Im wyższa liga tym tankowanie jest bardziej opłacalne.
Także efektywność tankowania =/ efektywności treningu (w domyśle w finansach :))