BuzzerBeater Forums

Tu masz rację, jednak albo ten okres można by rozszerzyć do jednego tygodnia rozliczeniowego ( czyli wystawiony mógłby byc dopiero w 8 dniu pobytu w klubie ), albo też wprowadzić entuzjazm zancznie bardzieJ czuły na wszelkie kadrowe zmiany tzn. spadłaby zarówno po przybyciu nowego grajka jak i po sprzedaży.
Co do pomysłu naliczania pensji z 4 najbliższych tygodni, to tez nie jest rozwiązanie. Bo cała ta dyskuscja rozpoczęła się od mutantów, ale na nich świat sie nie kończy. Co w tym złego że chcę kupic jakiegoś normalnego grajka?

Co w tym złego że chcę kupic jakiegoś normalnego grajka?

W moim pomyśle, po zakupie płacisz z góry pensję za 4 tygodnie, ale w ciągu tych 4 tygodni już mu nie wypłacasz tygodniówek. Czyli jeśli kupujesz zawodnika, na dłużej, to Ci to zbytnio nie przeszkadza, ale jeśli chcesz go kupiłeś na szybki handel, to kasy łatwo nie odzyskasz.

Albo inaczej, mam prostsze rozwiązanie. Teraz sprzedając, niedawno kupionego zawodnika dostaję 70% kwoty transferu. Niech to obniżą np. do 20% i niech co tydzień rośnie o 8-10%. Dobre?

Ten pierwszy pomysł do mnie nie trafia;), załóżmy że kupuje nowego "normalnego" grajka czy to w tej chwili nawet gracz o pensjach rzędu 100k. Wydaję na to cały budżet, jeżeli miałbym mu płacić od razu za cztery tygodnie to juz jest problem bo bede sporo na minusie. owszem można zapytać o sensownośc moich działań, ale co w przypadku gdy rzeczywiście potrzebuję tego grajka? Taki pomyłś w gruncie rzeczy szkodziłby wszystkim.

To drugie rozwiązanie bardziej mi odpowiada, uważam że proste i skuteczne jest;). Chcesz sprzedać w krótkim okreśie po zakupie, ok ale dostajesz 50% . Potrzymasz dłuże, już 70% itd. Myślę że ta propozycja jest do zrealizowania, a nie szkodzi tzw daytraderom, czy jakoś tak;).

Niech zgadnę - czy ten fajny grajek który zszedł w nocy za 2,3 banki to nie był przypadkiem C?

bardzo fajny PF, cena mnie lekko zszokowało, spodziewałem się sporo więcej... ale jak widać pensja 270k juz jest problemem (a co tu mówić o 450k ;P)

caly trik w tym żeby nie było kupowania grajka na konkretny mecz... typu "bo mam kontuzję"... masz kontuzję to trudno, nie masz rezerwy, to masz problem... na playoffy jest karencja (imho za krótka) i jakoś nikt nie płacze, dlaczego w zasadniczym sezonie masz mieć możliwość kupienia grajka i wystawienia go do gry w tym samym dniu?

Wiele zależy do sposobu prowadzenia drużyny, albo decydujesz się na dłuższą ławkę, albo grasz z wykorzystaniem minimum zawodników. Nie widzę potrzeby żeby wprowadzać aż takie zaostrzenia ( 2tyg ), aż tak długi czas adaptacji grajka do zespołu. Mam kasę to kupuję, to nie moja wina, że ten drugi nie ma, za to kosztem większego spokoju. Poza tym to tylko Za to wprowadziłbym coś takiego, mianowicie żeby zawodnik przez powiedzmy pierwszy tydzień pobytu w nowym klubie grał na np.80 procent swoich aktualnych możliwośći.

Postaw się w roli beniaminka, który awansując do wyższej ligi, wzmacnia się często dopiero na poczatku sezonu. Powodów może być kilka - nie może znaleźć odpowiedniego grajka, nie ma czasu na długie siedzenie na TL, mam problemy z netem.
Z drugiej strony czekają na niego juz od poczatku, zaprawieni w bojach starzy ligowcy, lub też gra i innym beniaminkie który zdołał sklecić swój skład dwa tygodnie wcześniej. Twoja propozycja od razu postawiłaby go na pozycji przegranej, chyba nie oto chodzi. Tak sam jak nie chodzi o to aby była tylko jedna słuszna droga w budowaniu drużyny.

nic nie stoi na przeszkodzie żeby było coś a la okienka transferowe... np. przez pierwsze pół sezonu kupowanie hulaj dusza, a w drugiej połówce już z 2 tygodniową karencją, masz oba problemy rozwiązane i jeszcze BB urealnione... do NBA jeszcze nieco brakuje bo tam po prostu jest transfer deadline odpowiednio wczesnie ustawiony i tyle

Cała konkluzja tej dyskusji jest dla mnie jedna Zawyżony transfer .

Mi to tam nie przeszkadza że ktos chce grać takim zawodnikiem . Niech sobie gra jego sprawa . A jak ma dwóch takich to ja sie bede cieszył ;-) ale w dłuższej perspektywie . A nie na jeden czy dwa tygodnie .

Przejśc natomiast obojetnie nie moge obok sytuacji że ktoś kupuje gracza niezależnie od tego ile on zarabia za kwotę 1,7 mln a sprzedaje go za 3,5 mln . Prowizja jaką zapłacił te 20 procent wogóle nie powinna nikogo interesować . Czytając zdanie GM-a lekko się zdziwiłem . Dla mnie jest to podwójna przebitka .

Rozwiązań takiej sytyacji widze kilka przede wszystkim bym wprowadził jakąs zależność związaną z transferami i entuzjazmem . Im częściej kupujesz/ sprzedajesz tym masz większe spadki entuzjazmu . Ewentualnie wprowadziłbym jakiś wskażnik liczbowy podobny do entuzjazmu o nazwie Zgranie Drużyny . Im większe rotacje w składzie tym ten wskażnik mniejszy . I wpływa na grę drużyny i w obronie i w ataku .
Do tego to co tu piszecie aby byłu pobierane pensje juz przy transferze , też dobry pomysł .

Przecież czasami jak patrzę na druzyny grające w BB to tam jest ciągła wyprz i niektórzy nieźle nawet na tym wychodzą :-) .Chore to trochę .

Zgranie Drużyny powiadasz?;) Koguty długo się zgrywają, nieraz cały sezon;). Jednak uważam, że to bardzo dobry pomysł + pensja od razu przy transferze. Coś takiego powinno uzdrowić sytuację.

jak już wspominałem - niestety nie uzdrowi, dalej będą divine tricki, a day-trading jedynie nieco rzadziej... skoro mamy HT jako świetny przykład jak coś schrzanić to nie powielajmy tamtejszych rozwiązań kropka w kropkę, bo to nie pomoże

Zgrywają się długo bo kur mało w składzie :-) .


Cos takiego jak zgranie w moim pojęciu powinno działać w ten sposób aby nie opłacało się kupować na jeden czy dwa mecze .Jak długo by trwało zgranie do maksimum sprawa do dyskusji , i myślę że jakieś mądre głowy by były wstanie wyliczyć jakis algorytm .

Jak dla mnie pół sezonu na zgranie na maksa ekipy było by dobrym rozwiązaniem . Wykluczyłoby sytuację głupkowatych transerów .