wyczerująca jest jak ileś sezonów z rzędu chcesz grać o mistrza, jak nie to plaża i wakacje... a co do tankowania, pograj sobie z chudziolem/bizetem/szefciem/leszkiem/jokerem/cortezem/alim/alem/ w jednej konfie kilkanaście sezonów to zobaczysz co znaczy mieć jeden sezon okazję nieco poprawić finanse...
Priotytety moga być różne, nie każdy chce i może grać o mistrza. Jakoś nie wiedzę żeby korsarze tak wyczerpane tymi sezonami męki, aż tak tankowały. Czyli jednak można inaczej? Można. np. patrz darkonza. Awansował i dał radę. Kwestia podjeścia i charakteru. Nikt mi nie wmówi że to jedyny sposób. Na pewno to jednak najłatwiejszy.Napiszę jesze raz- nie mam zamiaru zaczynać krucjaty przeciwko tankowaniu, ale to co się dzieje ostatnio? To dla mnie gruba przesada.