Najsłabszy mistrz odkąd trafiłem do ligi. To wszystka zasługa Pola - gdyby nie odpuścił, to by się inni zbroili na Niego. Zabrakło rywala z Włocławka i chętnych do awansu z rezultacie. Zrobię wszystko, by na koniec się okazało, że pokonał mistrza w trakcie rundy zasadniczej :).
Co do morfiego, to on nie odpuścił - zagrał z Rubinkowem najlepszym składem. Mając przewagę w statystykach znaczną (w obronach ogromną, a słabsze tylko OS) i grając taktyką uważaną za najpewniejszą i najbardziej stabilną przegrał mecz, którego przegrać chyba nie powinien. Kaptur miał 3/14, a wszyscy widzieliśmy jego staty.
W moim meczu zdecydowało chyba GDP i łut szczęścia. Tadzik jednak nie spisze tego sezonu na straty - mam nadzieję - z tego co pisał, i z tego co widzieliśmy, to zarobił w tym sezonie kasiorkę, powalczył z sukcesem w pucharze - jest solidny fundament na kolejny sezon. W tym bardziej zasłużył na awans do finału (2x wyższe DMI), ale życie nie jest sprawiedliwe :(.