Ja kilka sezonów byłem w letargu, a w tym udało się wygrać kilka meczów na początku i stwierdziłem, że spróbuję się bardziej zaangażować. I wiecie co; o awans gra się dużo przyjemniej niż broni przed spadkiem. I mimo wyższych pensji w drużynie, zysk miałem wyższy niż w zeszłym sezonie. Publiczność przychodziła, w PP płacili i biznes się kręcił.
Nie mam czasu siedzieć długo na TL (rodzina, praca) więc oparłem się na własnych wychowankach, trenowanych zawsze trenerem 4.
Wszyscy zawodnicy poza 3 dziadkami dokupionymi w tym sezonie zaliczyli u mnie po kilka/kilkadziesiąt skoków. Najdłużej są w klubie Boo i Mrpaoudakis, których kupiłem chyba w pierwszym sezonie mojej gry za drobne kwoty i szli ze mną przez wszystkie ligi. Obecnie trenowani są Karasu i Jankola, którzy mają zastąpić starą gwardię.
Moja drużyna nie ma gwiazd, tylko 10 solidnych wyrobników. Zobaczymy czy to wystarczy, żeby zatrzymać Kalbarczyka i Kapturkiewicza.
DMI [w mln] w tym tygodniu to mniej więcej:
DT - 7,7
L - 4,3
MMD - 5,7 (bez Jamesa)