I co takiego wielkiego zdziałał w wadze ciężkiej, przypomnisz mi?
Zadziałał, ale nie dużo bo walczył nie za wiele. Tomasz do tej pory walczył 8 razy w tym 7 razy wyszedł zwycięsko po kilku efektownych walkach. Gdzie nie zabrakło techniki, szybkości, kondycji i determinacji. Nie tłumaczył się dlaczego nie znokautował Aguilerę, po tym jak w 3 rundzie doznał kontuzji, to i tak walczył dobrze i w 10 rundzie Dominikańczyk chwiał na nodze, ale dzięki dzwonkowi udało mu się utrzymać, bo inaczej padłby na deskę.
Ja piszę bzdury? To chyba Ty nie masz pojęcia o boksie? Bo uważasz mnie za małolata i idiotę. A może chcesz ze mną wejść na ring i tak wygram z tobą, bo Ty tylko mnie lekceważyć potrafisz i nic kropka.
Nie jestem żadnym mistrzem świata w boksie, ale trenowałem dwa lata(13-15) w moim małym miasteczku, a do tej pory prywatnie trenuję w piwnicy. Mam worek i wylewam poty ile się da.
Masz rację, że Adamek nie nokautuje rywali, ale pokazuje dobre widowisko na ringu, a nie jak Szpilka 30 sekund i jeden cios rywal pada na deskę. Bez przesady. Bardziej ceni się kogoś za serce determinację a nie ciosy(bo jeśli jesteś pewnien, że tylko ciosem powalisz rywala, to jesteś w błędzie!) Można tu porównać, że do matematyki nie jest potrzebny długopis, ale ludzki umysł, tak samo jest boksem, dzięki dobrego umysłu jesteś w stanie pokonać każdego. A Adamek do nich należy i to dla niego mam większy szacunek niż do Andrzeja.
I Ty chłopie weź się ogarnij idź lepiej do piwnicy zrobić porządek, wyremontować i znajdź sobie miejsce na siłownię, powieś sobie worek i trenuj a nie siedzisz 4-5h przed komputerem.
I nie myśl sobie, że krytykuję Ciebie, ale chcę dać Ci przykład jak masz porządnie korzystać swój czas, bo siedzenie przed monitorem to strata czasu.