Reporter: No i wygraliście!
Zelek: Tak, wygraliśmy.
R: Zdziwieni?
Z: Nie, z przebiegu meczu widać że byliśmy lepsi. Szkoda tylko przegranej pierwszej kwarty, trochę ją przespaliśmy na tablicach.
R: Ale gdyby grał Owens...
Z: Niech Pan nie przesadza. Ja gram w reprezentacji, sam hatchet mnie odkrył, a potem Prezydent docenił. Z Owensem też bym sobie poradził.
R: No tak, tak. Proszę się nie denerwować. I co dalej?
Z: Trochę poświętujemy z chłopakami i jutro na trening, może któryś z nas skoczy...
R: W takim razie już nie zatrzymuję. Jeszcze raz gratuluję i życzę powodzenia i szczęścia w BBB.
Z: Dziękuję. Szczęście się przyda :)