BuzzerBeater Forums

BB Poland > czik cziak on de najt, akt dziewiąty

czik cziak on de najt, akt dziewiąty (thread closed)

Set priority
Show messages by
This Post:
11
244524.241 in reply to 244524.240
Date: 8/12/2013 4:13:43 PM
Overall Posts Rated:
9494
Hahaha od razu humor mi poprawiliście ;) Ludzie ogarnijcie się. Nie jestem ani z Wawy czy z okolic. Mieszkam od urodzenia 314 km od Wawy i bardzo chętnie przyjeżdzam nie tylko na Ł3. Kocham Warszawę i Zakopane. Piękne miasto i bardzo atrakcyjne :P

This Post:
00
244524.243 in reply to 244524.242
Date: 8/12/2013 5:03:47 PM
Overall Posts Rated:
9494
Przez tych sloikow, Warszawa jest biednym miastem.

Na Boga przecież Warszawa nie jest zarezerwowana tylko dla rodowitych Warszawiaków. To stolica:-) Serce państwa. Nie widzę powodu dla którego warszawiacy mieliby do niej pierwszeństwo?;-) Tym bardziej, że tych z dziada pradziada jest garstka.

BTW: Warszawa jest najbogatsza:D a jeśli nawet bogaty troszkę zbiednieje kosztem biedniejszego rodaka to przecież nic wielkiego się nie stanie.
A no właśnie, bo pełno jest ludzi, którzy tylko tu tu pracują i właśnie większość rzeczy zakupuja powiedzmy poza miastem. Przez co dochody są mniejsze, ceny wyższe itd. Woą przywieźć sobie żarcie na miesiąc w sloikach, niż wydać trochę pieniędzy, w jakiejś restauracji czy supermarkecie by coś przyrządzić w domu..

O la Boga:-) Jak można spłycić temat aż do tego stopnia?:D Przecież Ci ludzie oprócz słoików przywożą do stolicy swoje talenty i umiejętności. Podobno około 50% mieszkańców Warszawy urodziło się poza Warszawą. Wyobrażasz sobie dzisiaj stoliće, w której tych ludzi nie ma?

Oprócz jedzenia Ci ludzie muszą w coś się ubierać, gdzieś chodzić do lekarza, fryzjera, czymś się przemieszczać, gdzieś mieszkać itd. itp... więc pieniądze tak czy siak zostawiają spore.

A tak już a propo tych szklanych słoików...Naprawdę wierzysz w to, że przyjezdni jeżdżą do domu by przywieźć wałówy na miesiąc i już nic przez ten czas nie kupują do jedzenia?:D Ile tego jedzenia trzeba nawieść i gdzie to przechowywać by na cały miesiąc wystarczyło?:-)

Wałówę wożą najczęściej studenci, którzy tęsknią za domową kuchnią lub nie chce im się/nie potrafią gotować:D Chociaż i tak jest wielu, którzy wożą samego laptopa. Jak jedzenie to maks na jakieś najbliższe 3dni. Także to wożenie jedzenia jest mega wyolbrzymione i de facto nie jest to jakiś wielki problem. To czego nie zarobią sklepikarze, supermarkety, czy restauracje to zarobią koleje, autobusy i stacje paliw. Dużo ważniejsze jest to, że nie wszyscy (chociaż już coraz mniej) płacą podatki w Wawie.

No i na koniec weź pod uwagę, że przyjezdni nie mieszkają z rodzicami tylko zwykle wynajmują mieszkanie. Jak rodzice wyślą np. taką trójkę dzieci na studia to ich budżet się znacząco uszczupla i zapewne nie wszystkich stać by stołować się na mieście.


Dobrze powiedziane ;). Tylko w Warszawie pracują prawdziwi inżynierowie z całej Polski :P.


This Post:
00
244524.244 in reply to 244524.242
Date: 8/12/2013 5:45:56 PM
Overall Posts Rated:
270270
Przez tych sloikow, Warszawa jest biednym miastem.

Na Boga przecież Warszawa nie jest zarezerwowana tylko dla rodowitych Warszawiaków. To stolica:-) Serce państwa. Nie widzę powodu dla którego warszawiacy mieliby do niej pierwszeństwo?;-) Tym bardziej, że tych z dziada pradziada jest garstka.

BTW: Warszawa jest najbogatsza:D a jeśli nawet bogaty troszkę zbiednieje kosztem biedniejszego rodaka to przecież nic wielkiego się nie stanie.
A no właśnie, bo pełno jest ludzi, którzy tylko tu tu pracują i właśnie większość rzeczy zakupuja powiedzmy poza miastem. Przez co dochody są mniejsze, ceny wyższe itd. Woą przywieźć sobie żarcie na miesiąc w sloikach, niż wydać trochę pieniędzy, w jakiejś restauracji czy supermarkecie by coś przyrządzić w domu..

O la Boga:-) Jak można spłycić temat aż do tego stopnia?:D Przecież Ci ludzie oprócz słoików przywożą do stolicy swoje talenty i umiejętności. Podobno około 50% mieszkańców Warszawy urodziło się poza Warszawą. Wyobrażasz sobie dzisiaj stoliće, w której tych ludzi nie ma?

Oprócz jedzenia Ci ludzie muszą w coś się ubierać, gdzieś chodzić do lekarza, fryzjera, czymś się przemieszczać, gdzieś mieszkać itd. itp... więc pieniądze tak czy siak zostawiają spore.

A tak już a propo tych szklanych słoików...Naprawdę wierzysz w to, że przyjezdni jeżdżą do domu by przywieźć wałówy na miesiąc i już nic przez ten czas nie kupują do jedzenia?:D Ile tego jedzenia trzeba nawieść i gdzie to przechowywać by na cały miesiąc wystarczyło?:-)

Wałówę wożą najczęściej studenci, którzy tęsknią za domową kuchnią lub nie chce im się/nie potrafią gotować:D Chociaż i tak jest wielu, którzy wożą samego laptopa. Jak jedzenie to maks na jakieś najbliższe 3dni. Także to wożenie jedzenia jest mega wyolbrzymione i de facto nie jest to jakiś wielki problem. To czego nie zarobią sklepikarze, supermarkety, czy restauracje to zarobią koleje, autobusy i stacje paliw. Dużo ważniejsze jest to, że nie wszyscy (chociaż już coraz mniej) płacą podatki w Wawie.

No i na koniec weź pod uwagę, że przyjezdni nie mieszkają z rodzicami tylko zwykle wynajmują mieszkanie. Jak rodzice wyślą np. taką trójkę dzieci na studia to ich budżet się znacząco uszczupla i zapewne nie wszystkich stać by stołować się na mieście.



Tak jak zazwyczaj nie rozdaje piłeczek bo mnie to nie jara tak tutaj dałem bo to jedyny sposób aby docenić tego posta :) Podpisuje się rękoma i nogami. To co napisał krejzol to standardowa gadka niektórych "warszawiaków" z podejściem warszawa dla warszawiaków. A nie ma to żadnego potwierdzenia w ekonomii. Tak naprawdę jest wręcz odwrotnie. A już stwierdzenie że to słoiki tworzą korki jest po prostu śmieszne. I żeby nie było że bronię innych takich jak ja to chyba do krejzolowej definicji słoików się nie zaliczam bo mój dom rodzinny jest 500 km od Wawy i pojawiam się tam z 3 razy w roku, więc muszę się stołować i kupować większość rzeczy w wawie.

From: Pewu

This Post:
00
244524.245 in reply to 244524.244
Date: 8/12/2013 6:08:55 PM
Overall Posts Rated:
914914
Dokładnie. Tak na prawdę to Warszawa jest głównym beneficjentem "talentów" mieszkańców pobliskich miejscowości. Podatki zasilają głównie budżet Warszawy (PIT i CIT). Większość korporacji ma swoje siedziby we Wrocławiu. Przekłada się to na dużą liczbę miejsc pracy, więc nic dziwnego, że są korki ;) Tak na prawdę Warszawa to najbogatsze miasto/aglomeracja w Polsce. A czemu ceny są wyższe? Bo i zarobki także są wyższe niż w porównaniu z resztą kraju. Warszawa to odrębna kategoria miast w Polsce. Także Krejzol tym wpisem wyszedł na...."typowego Warszawiaka" :D

This Post:
00
244524.246 in reply to 244524.245
Date: 8/12/2013 6:27:27 PM
Overall Posts Rated:
9494
Dokładnie. Tak na prawdę to Warszawa jest głównym beneficjentem "talentów" mieszkańców pobliskich miejscowości. Podatki zasilają głównie budżet Warszawy (PIT i CIT). Większość korporacji ma swoje siedziby we Wrocławiu. Przekłada się to na dużą liczbę miejsc pracy, więc nic dziwnego, że są korki ;) Tak na prawdę Warszawa to najbogatsze miasto/aglomeracja w Polsce. A czemu ceny są wyższe? Bo i zarobki także są wyższe niż w porównaniu z resztą kraju. Warszawa to odrębna kategoria miast w Polsce. Także Krejzol tym wpisem wyszedł na...."typowego Warszawiaka" :D



Obywatel, który dużo zarabia w tym mieście musi się liczyć także z dużym wydatkiem na wynajem mieszkania, na kupno żywności i innych potrzeb. Ale z drugiej strony nie ma co ukrywać, że pracując w Warszawie masz więcej zaoszczędzonych pięniedzy na przyszłość niż w mniejszym mieście, gdzie zarabiasz średnio od 1100 do 1600. Mało komu zostanie nawet 300 zł na przyszłość, natomiast w Warszawie możesz liczyć przynajmniej 1tys. oszczędności.

This Post:
00
244524.247 in reply to 244524.246
Date: 8/13/2013 1:46:24 AM
Warsaw Mutants
III.10
Overall Posts Rated:
10811081
Co Wy wszyscy z tymi wysokimi cenami w Warszawie? :-) Ja poza wyższymi cenami mieszkań nie widzę różnicy pomiędzy Warszawą a Częstochową. No chyba, że Częstochowa też jest drogim miastem. W końcu musi natrzepać kasę od pielgrzymów :-) Drogim miastem jest moim zdaniem Krynica Morska. Niemal za wszystko trzeba zapłacić kilkadziesiąt procent więcej niż w Warszawie.

From: Bienias
This Post:
11
244524.248 in reply to 244524.247
Date: 8/13/2013 2:09:01 AM
This Post:
00
244524.249 in reply to 244524.247
Date: 8/13/2013 2:15:11 AM
Overall Posts Rated:
176176
Krynica Morska to miejscowość nadmorska, nie dziwię że jest drogo bo żyje z turystów w sezonie letnim.

This Post:
11
244524.250 in reply to 244524.249
Date: 8/13/2013 2:23:09 AM
Warsaw Mutants
III.10
Overall Posts Rated:
10811081
No jasne. To był taki oczywisty przykład :-)

This Post:
33
244524.251 in reply to 244524.250
Date: 8/13/2013 2:35:59 AM
Warsaw Mutants
III.10
Overall Posts Rated:
10811081
Dzisiaj o godzinie 22 tutaj będzie można zobaczyć towarzyski mecz koszykówki Hiszpania - Polska:
http://www.rtve.es/noticias/directo-la-1/

Advertisement