To ja się pożegnam z PLK, jak widać to nie miejsce dla mnie, przynajmniej nie teraz...2 mecze, które należało wygrać zawalone (1 nawet nie raczyłem ustawić)...szkoda tracić kasę na pensje, trzeba myśleć już o kolejnym sezonie i dalszych treningach.
Na jakieś rozpaczliwe ruchy transferowe i roszady w składzie też nie mam co liczyć, ost bardzo słabo u mnie z czasem na BB...zresztą nie ma się co tłumaczyć - przeliczyłem się...nie pogodzę treningu pełną parą z graniem bungą i trzymaniem form na wysokim poziomie, nie powalczę do końca i tyle w temacie...czołem i powodzenia w walce o Wasze cele!
ps. jakby ktoś miał ochotę to zapraszam na TL.